Idealne ubranie do szkoły, pracy, na imprezę oraz do wielu innych okazji.
Jak już wcześniej wpominałam bardzo lubię czarny kolor, tu prawie wyszedł total look, ale przełamaniem jest płaszcz, który wprost uwielbiam i zazwyczaj w nim wychodze gdy jest chłodniej. Wykonany jest z poliestru i akrylu, dla osób które nie lubią lekko drapiących ubrań nie jest odpowiedni, ale da się do tego przyzwyczaić i mi to już nie przeszkadza. Płasz kupiłam w QUIOSQUE na przecenach i zapłaciłam za niego jedyne 99 zł i od tamtej pory zazwyczaj zachodzę do tego sklepu.
Sukienkę którą wykorzystałam do tego outfiut'u kupiłam w Tally Weijl, jest to mała czarna z głębszym dekoldem z tyłu, jest ona bardzo wygodana i pasuje do wszystkiego. Fakt nie każdy może założyć taką sukienkę, bo osoby o chłopięcej budowie cała nie będą korzystnie wyglądać w tego typu kroju, pulchniejsze osoby też nie powinny nakładać takiej sukienki.
Zamiast eleganckiej wersji z płaszczem, możecie stać się trochę niegrzeczni i rock'owi zakładając skórzaną ramoneskę. Wersja z długim, oversize'owym swetrem równie dobrze będzie się prezentować w zestawieniu z tymi butami i torebką.
Botki które tu widzicie kupiłam w H&M, są one bardzo wygodne czego nie spodziewałam się po butach z sieciówki. Nigdy nie miałam odcisków po dłuższym chodzeniu w nich co już jest ich wielkim plusem, bo mając dosyć kościaste stopy dłuszcze wypady w butach na obcasie kończyły się paroma bolesnymi ranami.
SUKIENKA ( TALLY WEIJL ), PŁASZCZ ( QUIOSQUE ), BUTY ( H&M )
Następny wpis już za tydzień o tej samej porze :)
DZIĘKUJĘ I ŻYCZĘ MIŁEGO WIECZORU :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz